W Czechach kluby fitness otwarte są od tygodnia, we Włoszech zostaną otwarte najpewniej od początku czerwca, w USA będą się otwierać w pierwszych etapach znoszenia restrykcji, tymczasem w Polsce są ujęte w... czwartym, OSTATNIM etapie odmrażania gospodarki!
Korzystanie z klubów fitness zostało potraktowane jak jakaś ekstrawagancja i wrzucone do jednego worka z branżą rozrywkową- opisuje na swojej stronie Partia Wolność
Tymczasem nie bez powodu w USA takie kluby są nazywane „fitness and HEALTH clubs” - ZDROWIE bowiem jest często celem, a zawsze skutkiem korzystania z tego rodzaju obiektów. Wirusolodzy trąbią od tygodni: zadbajcie o swoją odporność! A Rząd na to: zapraszamy do galerii handlowych, ale od ćwiczeń fizycznych wara. Wg. danych Polska Federacja Fitness dotyczy to 3 MILIONÓW użytkowników i 100 tysięcy zatrudnionych w branży fitness, którzy zamiast budować gospodarkę, mają czekać, aż władza dozna olśnienia. W domu, lub w galerii handlowej...
Czas skończyć z tym absurdem, czas jak najszybciej podać konkretne daty otwarcia klubów fitness- czytamy w komunikacie.
0 Komentarze
Akceptuję prawo autora do usunięcia opinii zawierającej treści sprzeczne z prawem, wulgarne, naruszające prawa innych osób lub powszechnie przyjęte zasady współżycia społecznego, jak również treści reklamowych i spamu. Autor strony nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczonych komentarzy, które są wyłącznie prywatnymi opiniami Użytkowników i nie muszą być zgodne z punktem widzenia autora strony.