Angelika Szczepaniak - UltrAndźka- wystartuje 28 września z Ustronia razem z Rafałem Kotem, dalej pobiegnie sama, by zawalczyć o rekord kobiecy w przebiegnięciu Głównego Szlaku Beskidzkiego, o przebiegnięcie go w 130h.
![]() |
foto: Jacek Deneka/UltraLovers |
Nic mnie tak nie cieszy jak wiadomość o takim celu kobiety biegaczki, w dodatku do tego ''Królowej Biegu 7 Szczytów'' - Angeliki Szczepaniak. Od razu po zobaczeniu we wtorek jej postu informacyjnego dotyczącego jej biegu Głównym Szlakiem Beskidzkim wysłałam do niej pytania.
-Pomysł przebiegnięcia Głównego Szlaku Beskidzkiego dojrzewał od rozmowy z Romanem Fickiem na Tatra Fest Bieg, a od kiedy chodził Ci po głowie?
Od momentu, gdy Romek pokonał ten szlak. Śledziłam Jego zmagania na bieżąco, a gdy zobaczyłam zdjęcie z ''mety'' stwierdziłam, że też tak chcę.
-Kto był pierwszą osobą, której powiedziałaś o pomyśle przebiegnięcia Głównego Szlaku Beskidzkiego?
Mężowi.
-Roman w rozmowie ze mną, w maju tego roku, wspomniał o kobiecie, która myśli o przebiegnięciu GSB. Miał na myśli Ciebie?
Nie, mogę się tylko domyślać, kogo miał na myśli. Jeśli się zdecyduje, życzę Jej powodzenia!
-Komu odpowiedziałaś ''130h'', gdy zapytał Cię o to, z jakim czasem zamierzasz go przebiec?
Gdy podpytywałam Romka o trasę, zapytał mnie o czas. Bez większego zastanowienia strzeliłam 130h. Nie wiem, czy to realne założenie, ale chcę spróbować.
-Dlaczego zdecydowałaś się na start z Rafałem Kotem?
Dowiedziałam się, że Rafał chce podjąć wyzwanie GSB jeszcze w tym roku i ma już zaplanowany konkretny termin. To był impuls, gdy napisałam do Niego, czy miałby coś przeciwko, żebym wystartowała razem z nim. Nie miał.
-Na swojej stronie UltrAndźka napisałaś "...dalej biec bez zorganizowanego wsparcia.'' Czy dobrze zrozumiałam- zamierzasz biec bez supportu?
Tak, to znaczy będę biegła bez zorganizowanego wsparcia. Natomiast chętnie przyjmę każdą pomoc od ludzi napotkanych na szlaku.
-Myślałaś już o tym, jakie ilości jedzenia, picia i skarpet zabierzesz ze sobą?
Tylko niezbędne minimum. Zapasy będę uzupełniać na bieżąco w miasteczkach i schroniskach.
-Byłaś już kiedyś na GSB?
Fragmentycznie znam część Szlaku w Gorcach, Beskidzie Sądeckim i Niskim.
-Boisz się czegoś związanego z biegiem GSB?
Boję się zgubić szlak. To zawsze kosztuje dużo czasu i nerwów.
-Jak możemy wesprzeć Cię na trasie? Może masz ulubione przekąski?
Nie będę wybredna - przyjmę wszystko, ale pewnie najbardziej bym się ucieszyła z gorącej kawy z termosu.
-Co będzie dla Ciebie sukcesem odnośnie tego biegu?
Na pewno ukończenie w założonym czasie, ale jeśli pokonam szlak w 140h, to też się ucieszę.
Rozmowę z Angeliką Szczepaniak przeprowadziła Marta Synowiec.
0 Komentarze
Akceptuję prawo autora do usunięcia opinii zawierającej treści sprzeczne z prawem, wulgarne, naruszające prawa innych osób lub powszechnie przyjęte zasady współżycia społecznego, jak również treści reklamowych i spamu. Autor strony nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczonych komentarzy, które są wyłącznie prywatnymi opiniami Użytkowników i nie muszą być zgodne z punktem widzenia autora strony.